ASF w Słupsku: Weterynarz ostrzega przed wzrostem zakażeń

ASF w Słupsku: Weterynarz ostrzega przed wzrostem zakażeń

Wirus afrykańskiego pomoru świń (ASF) ponownie zaatakował Pomorze, rozprzestrzeniając się aż do Słupska, jak informują lokalne władze weterynaryjne. W wyniku badań w lipcu i sierpniu wykryto nowe ogniska tej groźnej choroby, co skłoniło służby do podjęcia intensywnych działań zapobiegawczych.

Nowe ogniska i działania prewencyjne

Obecnie zidentyfikowano trzy przypadki ASF, ale doświadczenia z przeszłości sugerują, że liczba ta może wzrosnąć. W ramach prewencji rozpoczęto przeszukiwanie terenów, na których znaleziono padłe dziki, ale na razie nie odkryto tam nowych przypadków. Kluczowe jest również porozumienie z myśliwymi, które ma zapobiec sytuacji podobnej do tej w Trójmieście, gdzie wirus rozprzestrzenił się niepokojąco szybko.

Obszary objęte restrykcjami

Strefy z ograniczeniami, które zostały wprowadzone w odpowiedzi na wykrycie ASF, obejmują już znaczną część województwa pomorskiego. Rozciągają się na wschód od linii Czersk-Kościerzyna-Bytów, co pokazuje skalę problemu i potrzebę działań zapobiegawczych.

Statystyki i skuteczność działań

Od początku roku na Pomorzu zarejestrowano niemal 1800 przypadków ASF u dzików, co stanowi trzykrotny wzrost w porównaniu z poprzednim rokiem. W odpowiedzi odstrzelono 2000 dzików, a planuje się odstrzał kolejnych w okresie jesiennym. Takie działania są niezbędne, by kontrolować rozprzestrzenianie się wirusa. Na szczęście jedno ognisko choroby wykryte u zwierząt hodowlanych w miejscowości Sychowo zostało skutecznie zlikwidowane, co pokazuje, że szybka reakcja może być efektywna.

Sytuacja związana z ASF wymaga stałego monitorowania i współpracy różnych służb, aby zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu się choroby i ochronić zarówno dziką faunę, jak i hodowle.